
O Sama Valley (Dolina Samy) usłyszeliśmy jeszcze pod koniec 2016 r. i postanowiliśmy, że koniecznie musimy ją odwiedzić. To przecież jedyna w Wielkopolsce winnica i dziwię się, że wcześniej umknęła naszej uwadze. Był początek września i zbliżał się okres winobrania kiedy umówiliśmy się na reportaż ze zbiorów. Początkowy termin zbierania odmiany Solaris (białe grona) musiał zostać przełożony ze względu na kiepskie warunki pogodowe i niekorzystne parametry owoców. Zbiór odmiany Regent, drugiej uprawianej w Dolinie Samy, odbył się w tym roku dopiero 20 października.
„Gdyby nie ataki szpaków na naszą uprawę, Regent mógłby być zebrany jeszcze później. Po raz pierwszy mieliśmy taką sytuację i nawet nasz strażnik – jastrząb, który lata nad winnicą nie mógł poradzić sobie z wygłodniałym ptactwem.” - wspomina właściciel winnicy, pan Tomasz Kudla"